W naszym domu pojawia sie Malutka Osobka ktora zawładneła całym naszym światem i czasem.
Dlatego obecna jestem tylko jako podglądacz innych blogow na chwile obecna ale powróce z powrotem czasu dla siebie ktorego teraz absolutnie nie mam :D
Pare zdenkowanych jeszcze z sierpnia i wrzesnia
choc wrzesien ograniczyl sie do używania przeze mnie tylko podstawowych kosmetyków pielegnacyjnychz wiadomych wzgledów :)
Niektóre z produktów się powtarzają wiec wspomne tylko o:
- krem na dzień SIMPLE rozświetlający - z ekstraktem z mango, bardzo fajny lekki nawilżający krem na dzień z spf 15, przyjemny w użyciu, miły zapach, może kiedys znow sie skusze było ok
- scrub SOAP&GLORY - średni zdzierak ale pozostawia ciało nawilżone dzieki zawartosci olejków i ten zapach cudo :) kupie ponownie (jak mnie natchnie) :)
reszta spisała sie dobrze chwilowo odsyłam was do porzednich denek tam już o nich wspominalam, z resztą produkty te kupuje ponownie z wyjątkiem odżywki L'Oreal
Wyrzutki
- krem E45 - zużyłam go jeszcze na stopy zanim minął jego termin ale nie zdążyłam wszystko, ten krem to praktycznie sama parafina wiec jest to raczej krem do skóry problematycznej
- lip gloss z GB - termin minął ale był ok
- maskara Maybelline wodoodporna - beznadziejna szczoteczka, potrzebowalam do pracy czegos trwałego ale sie zawiodłam, kiepsko sie ja aplikowało
- korektor Rimmel - bardzo dobry produkt ale została resztka a juz po terminie bo jakoś nei miałąm potrzeby używania go